Salon Kosmetyczny Visage & Glamour

Salon Kosmetyczny Visage & Glamour

sobota, 29 marca 2014

Glinki





Bardzo popularne ze względu na swoją różnorodność, działanie na skórę.  Glinki to nic innego jak skały osadowe (organiczne lub nieorganiczne) oraz ziemie powstałe w procesie wietrzenia minerałów. Glinki dostarczają skórze wiele substancji mineralnych oraz pierwiastków. Zawierają znaczne ilości krzemu, wapnia, magnezu. Glinka posiada ładunek ujemny i przyciąga do siebie cząsteczki o ładunku dodatnim, które obecne są w substancjach toksycznych. Poza tym bierze udział w wyrównywaniu pH skóry, przywracając jej odpowiedni odczyn. Ponadto znajduje zastosowanie w preparatach opóźniających procesy starzenia skóry, ponieważ wspomaga jej regenerację oraz zauważalnie wygładza cerę. Bierze udział w usuwaniu toksyn, wpływając korzystnie na metabolizm komórkowy i pobudza krążenie w skórze.


Jak stosować glinki w formie maseczek:


Zawartość opakowania (10g) wymieszać z przegotowaną wodą (10ml to jest ok. 2 łyżeczki) do uzyskania konsystencji gęstej papki. Grubą warstwą nałożyć na twarz i trzymać ok. 20 min. Po tym czasie należy przemyć twarz letnią przegotowaną lub mineralną wodą. Przy cerze suchej, aby dodatkowo odżywić skórę oraz uniknąć ewentualnego przesuszenia, do sproszkowanej glinki dodajemy dodatkowo oliwę z oliwek, olej arganowy lub każdy inny ulubiony olej, mieszamy do uzyskania gładkiej masy. Przy skórze problematycznej i trądzikowej maseczki można stosować miejscowo na stany zapalne skóry, wypryski, nawet na całą noc.





Najważniejsze zasady przy stosowaniu glinek:


-glinkę w proszku stosujemy zawsze z chłodną lub letnią wodą - ciepła glinka traci swe właściwości

 -używając glinki jako maseczki pamiętajmy, żeby nie dopuścić do jej zaschnięcia- glinkę na twarzy zwilżamy wodą termalną, hydrolatem (sucha glinka zamienia się w skorupkę i traci właściwości oraz może nadmiernie wysuszyć skórę), nie używamy ich zbyt często - w przeciwnym wypadku skóra może zostać za bardzo podrażniona i wysuszona.

-nigdy nie mieszamy glinki w metalowej miseczce, ani metalową łyżeczką; najlepiej sprawdzą się naczynia  szklane, ceramiczne, ewentualnie plastikowe lub sylikonowe oraz szklane i porcelanowe mieszadełka

-glinkę możemy mieszać nie tylko z wodą, ale również z olejkami eterycznymi, olejami (np. słonecznikowym lub arganowym, czy lnianym), hydrolatami, ziołowymi naparami, żółtkiem jaja, sokiem z cytryny, miodem

-nigdy nie używamy tej samej porcji glinki drugi raz

-rodzaj glinki dostosowujemy do potrzeb skóry (np. skóra wrażliwa i sucha - glinka biała, skóra tłusta i trądzikowa - glinka zielona)




Rodzaje glinek:

Glinka zielona. Swój zielony kolor zawdzięcza obecności jonów żelaza dwuwartościowego. Posiada około 20 różnych soli mineralnych istotnych dla organizmu, takich jak: krzem, magnez, wapń, potas, fosfor, sód i inne oraz cały szereg mikroelementów i pierwiastków śladowych: selen, molibden, cynk. Glinka zielona ma wspaniałe właściwości dezynfekujące, absorpcyjne i gojące. Zdolności dezynfekcyjne glinki zielonej znalazły zastosowanie w leczeniu trądziku pospolitego, ze zmianami ropnymi i zaskórnikami. Dogłębnie oczyszcza pory, zwęża je oraz reguluje wydzielanie sebum.

Glinka biała to inaczej glinka porcelanowa lub glinka chińska. Wykazuje podobne właściwości do glinki zielonej, jednak jest od niej delikatniejsza. Zalecana jest do pielęgnacji skóry suchej i wrażliwej. Łagodnie ściąga pory, wspomaga gojenie się ran i stanów zapalnych. Jak każda glinka odświeża, odżywia i wygładza oraz poprawia mikrokrążenie skórne. Może być stosowana przy rozszerzonych naczynkach. Posiada znaczną zawartość glinu i to właśnie on nadaje glince właściwości wygładzające i zabliźniające. Zawiera również krzem, wapń, magnez, żelazo, potas i sód.

Glinka czerwona jest zalecana przy trądziku różowatym, uszczelnia naczynka krwionośne, zapobiega ich pękaniu. Jest  polecana również dla cer tłustych, mieszanych i trądzikowych, a zarazem wrażliwych i naczynkowych. Zwiera dużą ilość krzemu, żelaza, aluminium oraz wapń ,magnez, sód, potas, tytan i mangan.

Glinka żółta -Za jej żółtą barwę odpowiada obecność żelaza trójwartościowego. Działa oczyszczająco, wygładzająco, odkażająco i ściągająco, a także regenerująco. Ma właściwości absorbujące, czyli podobnie jak glinka zielona pochłania wszystkie toksyny znajdujące się w skórze oraz nadmiar sebum, dlatego nadaje się do skóry tłustej, mieszanej oraz dojrzałej i zmęczonej. Po oczyszczeniu dodatkowo nawilża oraz dostarcza najważniejszych mikroelementów

Glinka różowa (połączenie glinki czerwonej i glinki białej w proporcji 1:2). Koi podrażnienia, zabliźnia i goi rany oraz ściąga skórę. Polecana dla skóry delikatnej, wrażliwej.

Glinka Rhassoul (arab. rassala-myć), glinka marokańska- to rodzaj glinki, który idealnie nadaje się do mycia twarzy, włosów i ciała ponieważ absorbuje zanieczyszczenia powstałe na powierzchni skóry i włosów, koi i łagodzi. Glinka Rhassoul jest hipoalergiczna, idealna dla skóry wrażliwej  i trądzikowej.

Ziemia wulkaniczna - stosowana zamiast mydła  sprawdzi się w przypadku skóry wrażliwej i skłonnej do podrażnień. Ziemia działa regenerująco, nadaje cerze gładkości i blasku. Dodatkowo maska działa jak drenaż limfatyczny, napinając delikatnie mięśnie twarzy i wygładzając zmarszczki.

Glinka niebieska, glinka krymska - o dużej zawartości kobaltu, najsilniejsza z glinek, posiada największą zdolność absorpcji i ściągania, stosowana przy bardzo tłustej skórze i włosach oraz w przypadku opuchlizn i obrzęków. Maseczki przygotowane na bazie glinki błękitnej doskonale oczyszczają i tonizują skórę, poprawiają krążenie krwi oraz koloryt cery, wspomagają regenerację komórek naskórka.

Glinka czarna, glinka z Morza Martwego -  Przeznaczona jest dla skóry tłustej - głęboko oczyszcza skórę, absorbuje sebum, przyspiesza proces regeneracji. Jest także doskonała do walki z cellulitem, brakiem jędrności. Glinka dotlenia i ujędrnia skórę, poprawia krążenie.





piątek, 21 marca 2014

Wiosenne porządki




Zima odeszła od nas wczoraj o 17.57 :))) W porównaniu do poprzednich lat, ta zima nie była taka straszna, chociaż, jak to każdej zimy, musiałyśmy zmagać się (a właściwie nasza cera) z wiatrem, mrozem, centralnym ogrzewaniem, klimatyzacją... Takie warunki pogodowe i sezon grzewczy, który jeszcze się nie skończył, wpływają często destrukcyjnie na stan naszej skóry. Jeżeli dbałyśmy o cerę odpowiednio w czasie mrozów, to z naszą cerą nie powinno być tak źle, chociaż obserwujemy nasze Klientki w Salonie, które przez całą zimę były pod naszą "opieką" i które dbały o skórę twarzy i ciała należycie, to również i u nich w czasie przesilenia skóra potrzebuje pewnych zmian w pielęgnacji, pewnego "wiosennego porządku".
 

Niekorzystny wpływ wywiera również niska temperatura powietrza. Kiedy temperatura spada poniżej 10 stopni obkurczają się pory, a gruczoły łojowe wydzielają mniejszą ilość sebum. Zostaje naruszony płaszcz lipidowy skóry, stanowiący naturalną barierę ochronną skóry twarzy przed czynnikami zewnętrznymi. Bardzo zgubne są również gwałtowne zmiany temperatury, np. wychodzenie z ciepłych pomieszczeń na zewnątrz i odwrotnie, oraz suche powietrze w ogrzewanych bądź klimatyzowanych pomieszczeniach.

Zdecydowanie w większości przypadków przyda się nawodnienie skóry, wyłagodzenie ewentualnych podrażnień (zwłaszcza u posiadaczek cery nadreaktywnej, naczynkowej), a także solidna dawka witamin i minerałów, których brakowało w diecie zimowej.
Regenerację powinnyśmy zacząć od odpowiedniego oczyszczenia skóry, złuszczenia martwego naskórka, a następnie nawilżenia i wzbogacenia o witaminy, dzięki czemu na nowo uzyska zdrowy wygląd.

W tym celu stosujemy mikrodermabrazję diamentową lub zabiegi oczyszczająco-rewitalizujące z wykorzystaniem peelingu kawitacyjnego oraz sonoforezy. Najlepsze efekty osiągniemy poprzez specjalnie opracowane zabiegi, które pozbawią skórę ziemistego odcienia, głęboko nawilżą, ujędrnią oraz rozświetlą.
Przyda się również oczyszczenie skóry z martwego naskórka i  innymi metodami, mamy wiele możliwości zależnie od stanu i rodzaju skóry, m.in. peelingi, peeling enzymatyczny, specjalistyczne zabiegi z kwasami i aktywnymi enzymami (teraz to najlepsza pora roku na tego typu zabiegi z użyciem kwasów).
  
Kolejnym krokiem jest mezoterapia bezigłowa z wykorzystaniem preparatów na bazie kwasu hialuronowego, kolagenu, elastyny, składników odżywczych i regenerujących. Preparaty dobierane są zgodnie z potrzebami danej skóry, wieku i stopnia odwodnienia.

Podstawą jest jednak kwas hialuronowy w różnej postaci i różnych wiązaniach-łańcuchach. Mezoterapia wykorzystująca kwas hialuronowy, wspaniale nawilża skórę, ujędrnia i pobudza procesy odnowy komórkowej. O zaletach kwasu hialuronowego przekonały się miliony kobiet z całego świata. Wystarczy powiedzieć, że kwas hialuronowy występuje we wszystkich organizmach żywych i odpowiedzialny jest za wiązanie wody w naskórku, a jego jedna cząsteczka może związać aż około 250 cząsteczek wody. Opatentowana technologia stabilizacji kwasu hialuronowego pochodzenia niezwierzęcego pozwoliła na stworzenie gamy preparatów, które nie tylko są bezpieczne i biokompatybilne, ale również dzięki nim uzyskujemy trwalsze rezultaty. Biozgodność preparatu z naszą skórą gwarantuje brak uczuleń i podrażnień.

Jeżeli nasza skóra potrzebuje nie tylko nawilżenia i ujędrnienia, ale również odżywienia stosujemy inne preparaty, nasycone witaminami, minerałami, aminokwasami, substancjami przeciwzmarszczkowymi, rewitalizującymi oraz oczywiście kwasem hialuronowym.

 Niezmiernie ważna jest jednak kompleksowość owych zabiegów, ponieważ w przypadku  zmęczonej zimą skóry sam krem czy peeling nie wystarczy do przywrócenia jej blasku i  ożywienia.

Musimy pamiętać, że skóra, która przez kilka miesięcy była narażona na niesprzyjające jej warunki atmosferyczne sama nie powróci do olśniewającego wyglądu. Zaletą kompleksowych zabiegów odżywiających jest to, że najpierw odpowiednio przygotowana skóra, wchłania w swoją głęboką warstwę składniki odżywcze. A to właśnie od odpowiedniego nawilżenia, pobudzonej produkcji kolagenu oraz elastyny zależy, czy nasza twarz będzie wyglądała zdrowo i młodo. Wiosenną przemianę warto zacząć od skóry nie tylko po to, aby ją zregenerować, ale również przygotować na słoneczne miesiące roku.

Jednak nie należy zupełnie zaniedbywać wiosennych porządków na naszej toaletce. Gdy zima dobiegnie końca, możemy odstawić gęste, tłuste kremy ochronne. Potrzebna może się okazać zmiana w domowej kosmetyczce: krem, serum, maseczka oraz pozostałe specyfiki, które używałyśmy zimą, teraz mogą okazać się zbyt ciężkie, ponieważ wiosną będziemy potrzebowały głownie mocnego nawilżenia, innych substancji aktywnych zawartych w kosmetykach, innych witamin, a przede wszystkim substancji odżywczych, które odbudują skórę po zimie.
Idealne na wiosnę będą lekkie, energetyzujące preparaty. Każda z nas powinna dobrać kosmetyk odpowiedni dla swojej cery. Ważne jednak, by zawierał on składniki, które pozwolą skórze wrócić do pełni sił. Czego szukać? Przede wszystkim dobrych kremów z dużą zawartością kwasu hialuronowego, witamin A, C, E oraz D-panthenolu, kolagenu, elastyny, komórek macierzystych, ekstraktów z aloesu. Nawilżaniu sprzyjają także gliceryna, mocznik i polisacharydy. Naturalną ochronną barierę lipidową pomogą odbudować ceramidy i kwasy tłuszczowe. Warto wybrać preparat, który zawiera jak najwięcej spośród wymienionych substancji.
 A my jak zwykle w naszym Salonie chętnie służymy radą i pomocą w odpowiednim doborze preparatów pielęgnacyjnych.